No więc, Panowie, kuna.
Ta cholerna wiewióra przeżarła przewód, gdzies przy silniku - nie dało się tego zauważyć bez rozkręcania.
Co ciekawe, podobno to nagminne.
Ta cholerna wiewióra przeżarła przewód, gdzies przy silniku - nie dało się tego zauważyć bez rozkręcania.
Co ciekawe, podobno to nagminne.
Komentarz